Dzisiaj chciałam Was zaprosić na post o maseczce nawilżającej Caudalie. Niedawno na fb pokazywałam zdjęcie z ostatnimi zakupami z pielęgnacji, była tam m.in. ta maseczka.
Z tym produktem się polubiłam „od pierwszego dotyku”, delikatny zapach (jak dla mnie całkiem przyjemny), konsystencja gęstszego, treściwego kremu. Bardzo szybko się wchłania, na mojej suchej skórze pozostawia film, który dość szybko znika. Rewelacyjnie koi skórę, nawilża, daje uczucie komfortu, przywraca delikatność i blask odwodnionej skórze, a przede wszystkim nie podrażnia. Cera jest gładka, jędrna, wspaniale odżywiona, o pięknym kolorycie, nie ma najmniejszego uczucia ściągnięcia. Ja stosuję ją jako krem na noc, niewątpliwie jej dodatkowym plusem jest to że możemy stosować ja na okolice oczu, gdzie sprawdza się rewelacyjnie. Nakładałam ją nawet rano pod oczy, następnie wykonałam makijaż i tu też się nie zawiodłam, z korektorem stanowi zgrany duet.
Na pewno zakupie kolejne opakowanie, jest to mój „must have”. Zapłaciłam za nią 84 zł w aptece internetowej ----> klik
Główne składniki: przeciwutleniające polifenole z pestek winogron, Vinolevure, o właściwościach wzmacniających i nawilżających, olejek z pestek winogron i gliceryna roślinna o działaniu odżywczym, nawilżająca sól sodowa kwasu hialuronowego.
Stosowanie: Maseczkę nawilżającą należy nakładać na twarz i powieki dwa do trzech razy w tygodniu. Preparat pozostawić do wchłonięcia na 15 minut, następnie wacikiem usunąć nadmiar preparatu. Nie spłukiwać. W przypadku skóry bardzo wysuszonej nałożyć cienką warstwę maseczki zamiast kremu.
Polecam ten produkt z czystym sumieniem :) A wy macie swoich ulubieńców, jeżeli chodzi o tego typu produkty??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz